Zanim podpowiem od czego zacząć poszukiwania zastanówmy się przez chwilę dlaczego warto poszukiwać śladów swoich przodków.
Dla mnie pierwszym i najważniejszym powodem jest chęć poznania kim byli, czym się zajmowali i gdzie żyli moi przodkowie. Prawie każdy wie jak nazywali się jego pradziadkowie. Kłopoty zaczynają się przy prapradziadkach. Dzięki badaniom genealogicznym okazuje się, że ci mityczni prapradziadkowie, ich ojcowie i ojcowie ich ojców mają imiona i nazwiska. Rodzili się w konkretnych miejscowościach, zakładali rodziny, mieli swoje zajęcia.
Po drugie dopisując kolejne osoby do drzewa genealogicznego mam wrażenie, że chociaż w małej części przywracam tym ludziom tożsamość i pamięć o nich. Jest to bardzo ważne, ponieważ większość z nich to prości ludzie, którzy mieli swoje rodziny, zajęcia, radości i zmartwienia. Byli małą częścią wielkiej historii, która ich wchłonęła i o nich zapomniała. Dzięki badaniom genealogicznym zaczynają ponownie funkcjonować w przestrzeni i czasie. Wyciągamy ich z otchłani niepamięci. Większość z nas nie ma wśród swoich przodków wielkich konstruktorów, wynalazców czy odkrywców, którzy zapisali się w zbiorowej pamięci, o których możemy przeczytać w książkach i encyklopediach, dlatego obowiązek utrzymywania pamięci o nich spoczywa na nas. Jesteśmy im to winni, ponieważ bez nich nie byłoby nas. Jesteśmy namacalnym dowodem na to, że kiedyś istnieli.
Zachęcam do zapoznania się z artykułem Typy źródeł wykorzystywanych do badań genealogicznych na stronie Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych.